środa, 27 lutego 2008
niedziela, 24 lutego 2008
Spacer...
Każdy spacer po Paryżu zaczyna się spojrzeniem na tablice odjazdow.
Dzieki niej wiem czy nadjeżdzający pociąg dowiezie mnie do miasta.
Czekając na metro można sobie przysiąść w dość wygodnych krzesełkach.
Miedzy starymi kamieniczkami jest ta... Ciekawie ozdobiona.
A za rogiem zabytek klasy Zero
Francuzi bardzo róznie parkują swoje pojazdy.
Najczęściej dość niedbale.
Fajne jest to że potrafią umiejętnie wpasowć nowoczesną architekture w dość leciwe miasto.
A z powrotem znowu RER i tablica bez której nie ma życia.
Pociągi piętrowe sa zdecydowanie wygodniejsze i informują na jakiej sie jest stacji (przydatne).
sobota, 23 lutego 2008
Lotus ESPRIT
Typowy piątkowy wieczór
Dziś Jeremie i jego dziewczyna Severin zaprosili mnie na piątkowy wieczór ze znajomymi.
Myślałem sobie że pójdziemy do baru, dyskoteki albo innego takiego miejsca.
Ale poszliśmy do ich znajomego. Na początku myśle: domowka! Fajnie.
Ale nie. Caly wieczór spędziliśmy w 10 osób grając w gre planszową z pytaniami po francusku!
Niewiem jak to możliwe ale powiedzieli mi że to typowy sposób spędzania wolnego czasu z kolegami. Mam nadzieje że mają jeszcze inne "typowe" wieczory. Zobaczymy jaki będzie sobotni!
Myślałem sobie że pójdziemy do baru, dyskoteki albo innego takiego miejsca.
Ale poszliśmy do ich znajomego. Na początku myśle: domowka! Fajnie.
Ale nie. Caly wieczór spędziliśmy w 10 osób grając w gre planszową z pytaniami po francusku!
Niewiem jak to możliwe ale powiedzieli mi że to typowy sposób spędzania wolnego czasu z kolegami. Mam nadzieje że mają jeszcze inne "typowe" wieczory. Zobaczymy jaki będzie sobotni!
piątek, 22 lutego 2008
sobota, 16 lutego 2008
piątek, 15 lutego 2008
środa, 13 lutego 2008
wtorek, 12 lutego 2008
Subskrybuj:
Posty (Atom)